Czy po wejściu w życie tzw. klauzuli obejścia prawa podatkowego podatnik zawsze będzie musiał wybierać taki sposób postępowania, który będzie się wiązał z koniecznością zapłacenia wysokiego podatku? Czy klauzula obejmie również działania podejmowane we wcześniejszych latach?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami organy podatkowe nie mogą obecnie zarzucić podatnikowi, że dzięki wykorzystaniu przepisów zapłacił za niski podatek. Ponadto podatnicy mogą zabezpieczyć się, jeżeli uzyskują indywidualne interpretacje podatkowe (zastosowanie się do interpretacji nie może wywołać negatywnych skutków dla podatnika, który ją uzyskał). Resort finansów pracuje jednak nad nową klauzulą - tzw. klauzulą przeciwko unikaniu opodatkowania. Jej wejście w życie przewidziane jest na 1 stycznia 2016 r. Po wprowadzeniu zmian w prawie podatkowym optymalizacje nadal będą możliwe, ale z pewnością kluczowe operacje lub restrukturyzacje warto przeprowadzić teraz - gdy brak przepisów pozwalających na kwestionowanie działań podatników.
W przeciwieństwie do obowiązujących obecnie regulacji, nowe przepisy dadzą organom podatkowym uprawnienia do określenia zobowiązania podatkowego na podstawie biznesowego skutku danej transakcji z pominięciem zastosowanej przez podatnika konstrukcji prawnej. Organy będą uprawnione do zastosowania klauzuli, jeśli wykażą, że przyjęta konstrukcja prawna nie jest adekwatna do osiągnięcia danego celu gospodarczego, a jej wdrożenie nie przyniosło podatnikowi żadnych innych korzyści poza obniżeniem opodatkowania. Przykładem może być sytuacja, w której podatnik zamiast sprzedać udziały w spółce z o.o., daruje je spółce znajdującej się w raju podatkowym, a ta z kolei zbywa udziały inwestorowi. W takim przypadku trudno będzie obronić się przed zarzutem, że darowizna miała jakiekolwiek uzasadnienie poza próbą uniknięcia opodatkowania. Na podstawie wprowadzonej klauzuli organy będą mogły dla celów podatkowych pominąć darowiznę i uznać, że sprzedaży dokonał podatnik bez pośrednictwa zależnej spółki.
Przygotowany przez MF projekt zakłada, że organy podatkowe będą mogły zastosować klauzulę, jeśli spełnione zostaną określone warunki, np. organ udowodni, że „w sposób zamierzony stworzono sztuczną konstrukcję prawną, której dominującym celem było uzyskanie (…) znacznej korzyści podatkowej” lub „podatnik nie wykazał innych niż podatkowe, istotnych finansowo lub ekonomicznie, przyczyn uzasadniających zastosowanie wybranej przez niego konstrukcji prawnej”. Jak widać, warunki te skonstruowane są w sposób pozostawiający organom podatkowym sporą swobodę. Z drugiej strony pokazują, że w dalszym ciągu możliwe będzie konstruowanie transakcji w taki sposób, aby organy podatkowe nie miały możliwości zastosowania klauzuli. Kluczowe będzie tutaj wskazanie biznesowego uzasadnienia transakcji. Może to być, przykładowo, poprawa płynności finansowej przedsiębiorstwa, zwiększenie bezpieczeństwa prowadzonej działalności, czy inwestowanie dostępnego majątku w nowe projekty.
Aby uniknąć wątpliwości, znaczące transakcje takie jak wypłata zysków zgromadzonych w spółkach, przeprowadzenie restrukturyzacji, sprzedaż przedsiębiorstw, udziałów czy nieruchomości warto zaplanować jeszcze do końca 2015 r. Pozwoli to na wykorzystanie sprawdzonych metod optymalizacyjnych bez ryzyka kwestionowania ich skutków podatkowych. Organy podatkowe nie będą mogły ich weryfikować, bo przepisy dotyczące klauzuli, jak każde inne przepisy prawa, nie mogą działać wstecz. Nie mogą więc objąć transakcji, których skutki prawne i podatkowe wystąpią przed jej wejściem w życie.
Podsumowując, po wprowadzeniu klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania optymalizacje podatkowe będą w dalszym ciągu możliwe, ale będą trudniejsze do zaplanowania i przeprowadzenia. W związku z tym warto dokonać kluczowych operacji do końca 2015 r. Może to być szczególnie opłacalne w przypadku wykorzystania spółek komandytowo–akcyjnych z przesuniętym rokiem obrotowym.
Maria Kopówka