Czy zawarcie umowy między spółką a członkiem zarządu to nic nadzwyczajnego i to taka sama umowa jak każda inna zawierana przez spółkę? A może wiąże się z dodatkowymi obowiązkami, by zabezpieczyć spółkę przed ewentualnymi nadużyciami?
Przy zawieraniu umowy między spółką a członkiem zarządu, np. umowy o pracę, spółka nie może być reprezentowana przez członka zarządu. Nawet jeżeli członków zarządu jest dwóch i reprezentacja spółki jest jednoosobowa, to nie jest dopuszczalna sytuacja, by z jednej strony występował jeden z członków zarządu a z drugiej spółka reprezentowana przez drugiego członka zarządu. Umowa zawarta w ten sposób będzie nieważna.
W takiej sytuacji spółkę musi reprezentować rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Jeżeli w spółce nie ma rady nadzorczej, z czym mamy do czynienia w większości spółek z o.o., to pozostaje tylko możliwość reprezentacji spółki przez pełnomocnika powołanego uchwałą wspólników. Konieczne jest zatem w takiej sytuacji odbycie zgromadzenia wspólników i podjęcie uchwały o powołaniu pełnomocnika do zawarcia konkretnej umowy z członkiem zarządu. Gdy w spółce funkcjonuje rada nadzorcza, to umowę z członkiem zarządu mogą podpisać wszyscy członkowie rady lub jeden z nich oddelegowany do tej czynności stosowną uchwałą tego gremium.
Można się również zastanawiać czy tym pełnomocnikiem ustanawianym przez zgromadzenie może być członek zarządu spółki. Więcej na ten temat piszemy na naszym portalu Komandytowa.pl w artykule Czy członek zarządu spółki z o.o. może być ustanowiony pełnomocnikiem w trybie art. 210 §1 ksh do zawarcia umowy spółki komandytowej z członkiem zarządu tej spółki z o.o.?
Wspomniana wyżej reguła nie znajduje zastosowania w spółce z o.o., w której jedynym członkiem zarządu jest jej wspólnik oraz w spółce akcyjnej, gdzie wszystkie akcje znajdują się w posiadaniu jednej osoby, będącej jednocześnie jedynym członkiem zarządu. Ale wówczas dodatkowym wymogiem jest, by umowa została zawarta w formie aktu notarialnego.
Wiele osób zapomina jednak o jeszcze jednym, niezmiernie ważnym, wymogu niezbędnym dla ważności określonych umów zawartych pomiędzy spółką kapitałową a m.in. członkiem jej zarządu. W przypadku bowiem umów pożyczek, kredytów, poręczenia lub innych podobnych umów (np. umowy darowizny) pomiędzy spółką kapitałową a członkiem zarządu (a także likwidatorem, członkiem rady nadzorczej, prokurentem) konieczna jest jeszcze zgoda na zawarcie takiej umowy wyrażona przez zgromadzenie wspólników spółki z o.o. lub walne zgromadzenie spółki akcyjnej. Zgoda na wyżej wymienione umowy może być wyrażona zarówno przed zawarciem takiej umowy, jak i po jej zawarciu, nie później jednak niż w ciągu 2 miesięcy od podpisania umowy. Brak zgody powoduje, że umowa taka jest nieważna i to już od momentu jej zawarcia. Może to w efekcie doprowadzić do bardzo poważnych komplikacji, które mogą zniweczyć długo planowane transakcje.
O tym jak podobne sytuacje należy rozwiązywać w spółce komandytowej lub jawnej dowiesz się z artykułu Czy jedna osoba może wystąpić po obu stronach umowy między spółką osobową a jej wspólnikiem?
Martyna Kunke, Aleksander Gałek